Wrzesień 2020 roku i przedostanie w tym roku nabożeństwo fatimskie, którego oprawę przygotowali i które poprowadzili mieszkańcy Turowoli i Turowoli Kolonii. W tym miesiącu nabożeństwo fatimskie przypadło w niedzielę – Dzień Pański.
Czy kiedykolwiek zastanawialiśmy się jaki był to dzień tygodnia w 1917 roku? Otóż czwartek. Piąte objawienie przyciągnęło do Cova da Iria tłum ludzi. Łucja tak relacjonowała ten dzień: „Kiedy zbliżyła się godzina, przeciskałam się z Hiacyntą i Franciszkiem przez tłum ludzi, który nam ledwo pozwalał przejść. Ulice były pełne ludzi. Wszyscy chcieli nas widzieć i rozmawiać z nami. Wiele osób, nawet zacne panie i panowie przeciskali się przez tłum, który nas otaczał. Padali na kolana przed nami, prosząc, byśmy Matce Bożej przedstawili ich prośby. Inni, którzy nie mogli się do nas dostać, wołali z daleka: – Na miłość Boską, proście Maryję, żeby mi wyleczyła mego syna kalekę. Ktoś inny wołał: – Niech wyleczy moje niewidome dziecko. A znowu inny: – A moje jest głuche. I znowu inny: – Niech mi przyprowadzi z wojny do domu mego męża i mego syna. – Niech mi nawróci grzesznika. – Niech mnie uzdrowi z gruźlicy itd. Mogliśmy się posuwać dzięki kilku mężczyznom, którzy nam torowali drogę przez tłum”. Samo objawienie było krótkie. Kiedy dzieci dotarły do dębu skalnego w Cova da Iria, zaczęły wraz z ludźmi odmawiać Różaniec. Wkrótce potem ujrzały odblask światła i Panią nad dębem skalnym. Maryja powiedziała:
„Odmawiajcie w dalszym ciągu Różaniec, żeby uprosić koniec wojny…
Bóg jest zadowolony z waszych serc i ofiar, ale nie chce, żebyście w łóżku miały sznur pokutny na sobie. Noście go tylko w ciągu dnia«.
Maryja zapowiedziała również cud, który stanie się w październiku, a który sprawi, że wielu uwierzy oraz obiecała, że niektórzy proszący w różnych sprawach otrzymają to o co proszą.”
fot. Henryk Andrzej Libera